czwartek, 23 lutego 2017

Decha za deche

Hej😃
Skończyłam wymiankowa deche,nie deskę bo jest duża,ponad 30cm.Niedawno od mojej koleżanki otrzymałam podobną deche,więc to rewanz 😃dla mojej imienniczki.Dalam z sobie bardzo dużo😃
Wykorzystałam ćwiartkę serwetki, domalowalam górę nad serwetka.Po bokach użyłam z jednej strony bejcy jagoda a z drugiej granatowej.Spekania dwuskładnikowe na bejcy wypelnilam kolorowymi woskami metalicznymi,bitum i patyną.Nastepnie w okienku namalowalam firankę.Ozdobilam okienko i deskę pasta pękająca przy użyciu szablonów.Duzo lakieru z wysokim połyskiem i dużo szlifowania,nadal to robię.Nie znoszę kilku rzeczy w decu: lakierowania, szlifowania i mycia pędzli 😏!Też macie czynności w swoim rekodziele,które chętnie byście pomineli ale zrobić tego nie wolno?
Do następnego 😃







18 komentarzy:

  1. Aż brak mi słów. Jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudna!!!
    Warto było tyle pracy włożyć, bo efekt fantastyczny!
    Ja mam tak samo, pędzli myć nie cierpię, szczególnie tych mięciutkich, z naturalnego włosia, no ale mus to mus.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj te są najbardziej odporne do kąpieli, dziękuję że wpadlas
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Decha śliczna. Firanka - widać jak powiewa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że się udała, nigdy nie ma zdania czy zrobiłam ja dobrze
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Ach ta firaneczka ach....
    Poważnie kochana powinnaś ubezpieczyć swoje dłonie- robisz dzieła sztuki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę to ręce są tylko narzędziem, wszystko w duszy gra ☺pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Decha fantastyczna! Chodzi za mną taka firaneczka (podziwiałam tę sztukę na rosyjskich stronach), będę musiała w końcu taką zrobić, bo fajnie wygląda.
    Tak, najgorsze to lakierowanie i szlifowanie na zmianę! Niby praca gotowa a trzeba tym pędzlem i papierem ściernym z 10 razy lub więcej machać -brr, koszmar!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ostatnio do szlifowania zatrudnilam mojego m do pomocy bo zwyczajnie nie mam siły 😘

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  6. Przepiękna!!! Cieplutko pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Tworzysz piękne decu' cudeńka! Też kiedyś zajmowałam się decu i po obejrzeniu Twojego bloga, znowu doznałam natchnienia :) Zapraszam do mojego poduszkowego, pachnącego ziołami świata! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, decha w dechę a firanka jak "żywa".

    OdpowiedzUsuń