wtorek, 26 stycznia 2016

Stara szafka z jakąś tam historią...

Witajcie.Jakiś czas temu na giełdzie staroci wygrzebałam ją, starą, już nikomu nie potrzebną szafeczkę.O dziwo nie zniszczoną, niechlujnie pobieloną by przyciągnąć oko takiego poszukiwacza jak ją.Zawsze się zastanawiam biorąc taki stary klamot do domu, do czego służyła, komu, w jakim domu mieszkała... Tego się nie dowiem, tylko jakieś niewyraźne napisy po niemiecku, pisane z tyłu ołówkiem... Jakaś tam jej historia...
Teraz już ma nowy wygląd, nowy dom i mimo,że spędziłam nad jej odrestaurowaniem grube godziny to i tak patrzę i widzę, że ona kiedyś była czyjaś i nigdy nie będzie do końca tylko moja...Ale ma już miejsce w moim warsztacie.Ugryzłam ją vintage'owo,dość mocno postarzona z reliefowymi, złoconymi bokami.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz